Sobota, 21 Lipca 2007; Imieniny: Daniela i Andrzeja Strona głównaMapa stronyPoleć znajomemu
Echo Miasta Tu spotkasz naszych kolporterów
Twoje miasto:

Artykuły 

wróć Maluj sam! 25.01.2007

„Więc chodź, pomaluj mój świat!” – niby nic prostszego. Możemy wybierać między farbą akrylową, klejową, lateksową a strukturalną... „Echo Miasta” poprosiło o opinię fachowca

Najbardziej uniwersalnym wyborem jest akryl. Farby oparte na tych żywicach są odporne na zabrudzenia, dość tanie, a ściany pokryte nimi można myć – mówi Daniel Wojtarowicz, który na co dzień doradza klientom Praktikera. – Droższe rozwiązanie to bardziej wytrzymały i lepiej kryjący lateks. W odwrocie są farby klejowe, które źle znoszą brud i wodę – informuje.

Nie takie proste…
Oczywiście nasz wybór będzie też zależał od tego, co w tej chwili mamy na ścianie. Na przykład farby lateksowej nie powinno się pokrywać żadną inną. Może to spowodować  łuszczenie się nowej warstwy.
– Mamy także farby strukturalne. Polecamy je tym, którzy nie chcą samemu wygładzać ściany gipsem. Farba strukturalna jest dość gęsta, a po nałożeniu na ścianę można metalową pacą nadać jej niepowtarzalną fakturę. Oczywiście, jeśli wzór nam się znudzi, trzeba będzie go zdrapać do gołego tynku przed nowym malowaniem.

Zaufaj damie
Mimo wszystko to jednak kolor, a nie rodzaj farby rzuca się najpierw w oczy domownikom. Gotowe farby „z półki” występują w około 30 barwach. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by kupić farbę białą i dodać do niej pigmentu. Komputerowy mieszalnik jest w stanie uzyskać 10 000 różnych kolorów. Jak wybrać ten właściwy? – Najlepiej przyjść do sklepu z kobietą – radzi Daniel Wojtarowicz. – Panowie mają gorszą wyobraźnię w tej dziedzinie i często wybierają kolor, który źle wygląda na ścianie.
– Z całą resztą poradzi sobie każdy dorosły mężczyzna! – uważa Kazimierz Wcisło z firmy budowlanej Brygada 102 Sp. z o.o. – To znacznie łatwiejsze od układania paneli. Trochę więcej zdolności może wymagać wygładzanie ściany gipsem, a zwłaszcza jego szlifowanie. U nas kosztuje to 15 złotych za metr kwadratowy – wyjaśnia.

Spokój za kasę
Usługi malarskie u fachowca też nie będą tanie. Za pomalowanie razem z sufitem pokoju 4 x 5 m o wysokości 2,5 m zapłacimy od 500 złotych wzwyż. Razem z wygładzaniem cena może wzrosnąć nawet do 1500 zł.
– We własnym zakresie możemy to zrobić za trochę ponad 100 zł – ocenia Daniel Wojtarowicz. W tej cenie zmieści się 10 litrów farby, wałek, pędzel, folia malarska i taśma klejąca. Przyda się też mydło do ścian, które przypomina zwykłe, szare. Jeśli ściana była bardziej zabrudzona, po umyciu można ją także zagruntować i dopiero wtedy położyć właściwą farbę. Malowanie brudnej powierzchni mija się z celem – kolor nie chwyci, a spod spodu będą prześwitywać plamy.

Tomasz Mucha

dodaj swój komentarz Opinie

Aktualnie nie ma komentarzy do tego wpisu.

Agencja Interaktywna Najlepsza lokalna gazeta w Twoim mieście Echo Mista